- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Byliście kiedyś zakochani? Ja tak! Nie wstydzę się tego, bo to bardzo fajne uczucie! Ta, która skradła mi serce miała na imię Basia, rude jak ogień włosy zawiązane w gruby warkocz sięgający do pasa, takie śmieszne piegi na nosie i policzkach i niebieskie oczy, w których można było utonąć. Ja utonąłem. Może kiedyś opowiem Wam o tym, ale dziś napiszę o innej miłości – Dawida i Mileny.
„Zakochałem się w Milenie” to książka autorstwa Per Nilsson ze świetnymi ilustracjami szwedzkiej ilustratorki Piji Lindenbaum. Pozycja wydana została nakładem wydawnictwa Zakamarki. Książeczka to niewielka (tym razem nie będę narzekał na rozmiar), przez której fabułę przelatuje się szybciej niż szybka kolej miejska po trasie Warszawa Ochota – Otwock.
Główny bohater David zakochał się w koleżance z klasy Milenie “o oczach jak dwa czarne słońca, z włosami jak lśniący wodospad”. Ciągle myśli o niej zaniedbując zarówno obowiązki szkolne jak i te domowe. Zdesperowany stara się zwrócić uwagę koleżanki, albo próbując ją rozśmieszyć, albo zaimponować wiedzą. Na nic się zdają jednak jego starania aż...
I
tu muszę postawić kropkę, bo za chwilkę opowiem Wam całą
książkę (a ta, jak już wspominałem, za długa nie jest) – sami
doczytajcie sobie resztę. A zapewniam, że warto!
Książeczkę warto żeby przeczytali zarówno nastolatkowie, jak i ich rodzice. Jedni, żeby zrozumieć, że jeśli miękną im kolana na widok jakiegoś przedstawiciela płci przeciwnej, to niekoniecznie choroba stawów, drudzy by sobie przypomnieć.
Ciekawy jestem kolejnych odcinków tej serii - może wkrótce wezmę je na warsztat. Może porozmawiam o nich z Maurycym w podcaście FifaRafa (premiera już wkrótce).
W mojej lisiej ocenie „Zakochałem się w Milenie” zasługuje na solidne 7 na 10.
- tekst: Per Nilsson
- ilustracje: Pija Lindenbaum
- tłumaczenie: Marta Rey-Radlińska
- tytuł oryginału: Flickan jag älskar heter Milena
- język oryginału: szwedzki
- wiek 9+
- Rozmiar: 13 x 18 cm
- twarda oprawa
- 68 stron
Komentarze
Prześlij komentarz