- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
- Co tam znowu przytargałeś? - Maurycy oglądał właśnie program o remontach starych domów, kiedy do salonu wszedł Gustaff z rolką szarego papieru pakoweo.
- Nie wyśmiewaj, nie wyśmiewaj, to jest bowiem rolka, która zmieni oblicze ziemi! Tej ziemi!
- Znaczy co? - lis umościł się w fotelu, meblu wygodnym, ale okrutnie doświadczonym przez koty. Detalicznie przez ich pazury.
- Znaczy to lista rzeczy do kupienia przez ciebie, mój drogi Maurycy, aby moja kariera w ogóle się zaczęła, a potem nnabierała systematycznego rozpędu. To na razie lista książek, które musisz mi kupić z naciskiem na słowo koniecznie!
- Dobra, czytaj... - mężczyzna przetarł czoło.
- Kubuś Puchatek, Chatka Puchatka... - zaczął czytać lis.
Mniej więcej przy pięćdziesiątej pozycji Maurycy westchnął przerywając wyczytywanie kolejnych tytułów.
- Z tego co słyszę to sporo nowości, ale i dużo pozycji, które bez problemu znajdziemy w bibliotece. Ile tego wypisałeś?
- Będzie coś około trzystu...
- Ile? Zbankrutuje przez ciebie!
- Ale sam powiedziałeś, że sporo jest w bibliotece.
- Ale jeszcze więcej nie!
- No ale jednak... - powiedział cicho lis - i to dopiero książki. Jeszcze są gry, filmy, muzyka...
- Bosz, chłopie! Po pierwsze, jutro jedziemy do biblioteki i wybierzemy tam coś dla ciebie na pierwsze lektury, po drugie napiszesz do wydawnictw z prośbą o podesłanie pozycji recenzenckich. Filmy, gdy, muzykę ogarniemy później!
- Ale jutro jest niedziela!
- Nie dobijaj!
- I napisałem już do wydawnictw.
- Co im napisałeś?
- Dawajcie książki!
- Ktoś odpisał?
- Nikt...
- Dobra, napiszemy jeszcze raz. Krótko, zwięźle i na temat!
- Dawajcie książki... hmmm... szybko!?
Komentarze
Prześlij komentarz