Sprzęt do podcastu - dołóż swoją cegiełkę!

Ostatnio Maurycy o niczym innym praktycznie nie myślał, tylko o sprzęcie do nagrywania z dzieciakami ze Szkoły Podstawoej Nr 4 w Łowiczu podcastu w ramach projektu "Gustaff idzie do szkoły". Mnie to rybka w co będę gadać, sitko jest sitko, ale Maurycy to szczególarz. U niego wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Żeby nie było wtopy i obciachu. Sprawdzał więc wszystkie warianty, potem to pokazał mi (zrozumiałem może połowę tego technicznego bełkotu) i zaprezentował listę potrzebnego do uruchomienia podcastu sprzętu. Oprócz rejestratora wszystko x4, bo będą cztery stanowiska. Chcemy ruszyć w grudniu lub styczniu. I tak: RODE PODMIC – mikrofon dynamiczny, zapewniający doskonałą jakość za w miarę przystępną cenę. Nowy to jakieś 400 zł, używany 300 zł. SŁUCHAWKI ISK HD-9999 – zamknięte słuchawki zapewniające doskonały dźwięk i odizolowanie od otoczenia podczas nagrywania. Klon klasycznych AKG K271. Nowe kosztują ok. 300 zł, używane 120-150 zł REJESTRATOR ZOOM H8 – sześć wej...

Lista nie do końca spełnialnych życzeń...

 - Co tam znowu przytargałeś? - Maurycy oglądał właśnie program o remontach starych domów, kiedy do salonu wszedł Gustaff z rolką szarego papieru pakoweo.

- Nie wyśmiewaj, nie wyśmiewaj, to jest bowiem rolka, która zmieni oblicze ziemi! Tej ziemi!

- Znaczy co? - lis umościł się w fotelu, meblu wygodnym, ale okrutnie doświadczonym przez koty. Detalicznie przez ich pazury.

- Znaczy to lista rzeczy do kupienia przez ciebie, mój drogi Maurycy, aby moja kariera w ogóle się zaczęła, a potem nnabierała systematycznego rozpędu. To na razie lista książek, które musisz mi kupić z naciskiem na słowo koniecznie!

- Dobra, czytaj... - mężczyzna przetarł czoło.

- Kubuś Puchatek, Chatka Puchatka... - zaczął czytać lis. 

Mniej więcej przy pięćdziesiątej pozycji Maurycy westchnął przerywając wyczytywanie kolejnych tytułów.

- Z tego co słyszę to sporo nowości, ale i dużo pozycji, które bez problemu znajdziemy w bibliotece. Ile tego wypisałeś?

- Będzie coś około trzystu...

- Ile? Zbankrutuje przez ciebie!

- Ale sam powiedziałeś, że sporo jest w bibliotece.

- Ale jeszcze więcej nie! 

- No ale jednak... - powiedział cicho lis - i to dopiero książki. Jeszcze są gry, filmy, muzyka...

- Bosz, chłopie! Po pierwsze, jutro jedziemy do biblioteki i wybierzemy tam coś dla ciebie na pierwsze lektury, po drugie napiszesz do wydawnictw z prośbą o podesłanie pozycji recenzenckich. Filmy, gdy, muzykę ogarniemy później!

- Ale jutro jest niedziela!

- Nie dobijaj!

- I napisałem już do wydawnictw.

- Co im napisałeś?

- Dawajcie książki!

- Ktoś odpisał?

- Nikt...

- Dobra, napiszemy jeszcze raz. Krótko, zwięźle i na temat!

- Dawajcie książki... hmmm... szybko!?



   

      

Komentarze